niedziela, 3 listopada 2013

Rozdział.1.

Violetta była bardzo zmęczona podróżą gdy tylko przywitała się ze domownikami od razu poszła na górę do swojego pokoju aby się położyć.Nie wiedząc kiedy zasnęła.Obudził ją dzwonek jej telefonu.Dzwoniła do niej Francesca jej przyjaciółka.Violetta szybko odebrała.
-Violu już wróciłaś?.-zapytała Francesca.
-tak,tak miałam do Ciebie zadzwonić padłam ze zmęczenia.-odpowiedziała Violetta ziewając.
-możemy do Ciebie wpaść jestem z Cami.-zapytała kolejny raz Francesca.
-oczywiście będę na was czekać.-powiedziała Violetta odkładając telefon na szafkę.
Violett zeszła na dół gdzie siedział jej tata na kanapie.
-tato Fran i Cami to mnie wpadną nie masz nic przeciwko.-zapytała Violetta.
German popatrzał na nią srogim wzrokiem a po chwili na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech.Złapał Violettę i zaczął ją łaskotać.Całą tą sytułację obserwowała Angie,która po chwili przyłączyła się do nich.Było dużo śmiechu i radości.German i Angie popatrzeli sobie w oczy i nastała niezręczna cisza.Nagle ktoś zapukał do drzwi.
-to pewnie Francesca i Cami.-powiedziała Violetta udając się do drzwi.
Gdy Violetta otworzyła drzwi na szyję rzuciła jej się Francesca a po chwili Cami.
-jak się ciesz,że was widzę.-powiedziała z radością Violetta.
-my tak samo tęskniliśmy za tobą.-powiedziała szatynka.
-chodźmy może do góry.-zaproponowała Violetta.
-No chodzmy-powiedziała Camila.
Gdy tylko dziewczyny udały się na górę German i Angie zaczęli rozmawiać.
-coś się stało German?.-zapytała Angie.
-nie czemu miało by się coś stać?.-odpowiedział.
-gdy tylko spojrzałeś mi w oczy nagle ucichłeś i spoważniałeś nie podoba Ci się moje towarzystwo?.-zapytała lekko poddenerwowana Angie.
-Angie nie chcę zaczynać kolejnej kłótni po prostu masz piękne oczy i tyle.-powiedział German.
-dziękuję German ty też masz piękne...oczy to ja już pójdę muszę iść do Studio.-wybełkotała  Angie udając się do drzwi.
Dziewczyny na górze rozmawiały jak im minęły wakacje.W pewnym momencie zadzwonił telefon.
-To Leon.-powiedziała Violetta wpatrując się w telefon.
-no odbierz.-powiedziała Francesca.
-Violetta?.-powiedział romantyczny głos w telefonie.
-tak Leon to ja Violetta.-odpowiedziała rumieniąc się.
-może byśmy się dziś gdzieś spotkali dawno cię nie widziałem.-zapytał Leon a w oddali było słychać ryk motorów.
-oczywiście przyjdę o 6 do ciebie na tor może być.-zapytała Violetta.
-będę czekał.-odpowiedział.
Violetta odłożyła słuchawkę.
-dziewczyny pomożecie mi się przygotować na spotkanie z Leonem chcę aby było wyjątkowo.-zapytała Violetta.
-tak będzie super zaczynamy.-powiedziała Cami.
Dziewczyny od razu zaczęły przeglądać sukienki


Jak wam się spodobał mój pierwszy rozdział wiem nic w nim ciekawego,dużo błędów ale na następny rozdział bardziej się postaram..

2 komentarze: